Nagroda Sony VPL-VW270ES HCC

Poniżej opinia redaktora John Archer’a wyrażona w Styczniowym numerze magazynu Home Cinema Choice 1/2019. Przeczytaj obszerne fragmenty testu projektora:

Nie poczyniono jakichkolwiek kompromisów przy projektowaniu i budowę tej maszyny kinowej. Sony VPL-VW270ES dalej cieszy oko, piękną i trwałą obudowa, która jest jeszcze większa niż zeszłoroczna seria. Na szczęście nadal wygląda wystarczająco domowo dzięki zaokrągleniom i łukom przedniej ścianki. Złącza sygnałowe ukryte są po prawej części tak jak ma to miejsce w pozostałych modelach producenta. Dwa złącza pełnoprzepustowe 18Gbps 4K HDR są w stanie wyświetlić aż 60 klatek.

Układ projektora zbudowany jest na bazie 3 natywnych paneli 4K (4,096 x 2,160) wykonanych w technologii SXRD. Przy zachowaniu pełnego wsparcia dla HDR10 i HGL HDR. Lampa o mocy 225W jest w stanie wyświetlić obraz o jasności 1500 Lumenów.

Setup projektora jest relatywnie prosty i przejrzysty. Dostęp do przesunięcia obrazu, powiększania oraz regulacji ostrości dostępny jest z poziomu pilota. Zoom wynosi aż 2.06x co tworzy rzutnik bardzo prosty w instalacji. Zasadniczo wszystkie projektory kinowe Sony są łatwe do zainstalowania w warunkach domowych.

Nowy tryb HDR Reference dostarcza możliwie najwierniejsze kolory dla materiałów rejestrowanych przy szczytowej jasności 1000 nitów. Który dominuje przy materiałach źródłowych HDR. We wnętrze VW270ES upakowano nowy procesor video wraz z obsługą trybów Motionflow. Jest on flagowym rozwiązaniem Sony i polega na upłynnieniu obrazu. Graczy ucieszy tryb z wyraźnie zredukowanym Input Lagiem. Uzyskanie najlepszego możliwego obrazu HDR może wymagać nieco wprawy i modyfikacją ustawień parametru kontrastu. Dla niektórych płyt lepiej wygląda parametr HDR Contrast ustawiony na 77 (źródła 1000 nit) zaś dla innych na 90 (źródła 4000 nit).

Rzutnik oferuje znaczący przyrost jakości względem swojego poprzednika VW260ES. Jeśli chodzi o czernie to znakomicie radził sobie z ciemnymi przestrzeniami gwiezdnymi podczas seansu „2001 Odyseja kosmiczna”. Obraz miał lepszą głębię i czerń niż jego zeszłoroczny odpowiednik. Co ciekawe przy zachowaniu identycznego poziomu jasności. Czyli mamy identyczna jasność, a znacznie lepszą czerń i kontrast.

Sceny mocno kontrastowe mogą być nieco przyćmione w stosunku do znacznie droższych i jaśniejszych modeli. Czerń czasem jest zbyt szara, szczególnie podczas seansu HDR. Jednak zważywszy na cenę i klasę produktu doskonale sobie radzi wobec konkurentów. Może być docelowym projektorem dla wielu rządnych wrażeń entuzjastów kina.