Dźwięk w Oscarowych filmach 2024

Dźwięk w Oscarowych filmach 2024

Dźwięk w Oscarowych filmach 2024 500 462 Cinematic

Dźwięk w Oscarowych filmach – 2024

Nominowani do Oscara 2024 w kategorii “Najlepszy dźwięk”

W tym roku 2024 nominowaniu do Oscara w kategorii najlepszy dźwięk byli:

“THE ZONE OF INTEREST” (Strefa interesów)

Tarn Willers and Johnnie Burn

“THE CREATOR” (Twórca)

Ian Voigt, Erik Aadahl, Ethan Van der Ryn, Tom Ozanich and Dean Zupancic

MAESTRO (Maestro)

Steven A. Morrow, Richard King, Jason Ruder, Tom Ozanich and Dean Zupancic

MISSION: IMPOSSIBLE – DEAD RECKONING PART ONE

Chris Munro, James H. Mather, Chris Burdon and Mark Taylor

OPPENHEIMER

Willie Burton, Richard King, Gary A. Rizzo and Kevin O’Connel

Zwyciężyli dźwiękowcy odpowiedzialni za film „THE ZONE OF INTEREST”

Gwiazdy kina, a dźwiękowcy

Nominowani do Oscara aktorzy, tacy jak Cillian Murphy i Carey Mulligan, są gwiazdami z pierwszych stron gazet, o których będzie można usłyszeć wszędzie zarówno tuż przed jak i po ceremonii rozdania Oscarów.

Mniej znane są nazwiska “geniuszy”, którzy sprawili, że publiczność usiadła i słuchała w tym wyjątkowym roku dla dźwięku w filmie. Od drobnej kwestii odtworzenia odgłosu wybuchającej bomby atomowej w filmie „Oppenheimer”, po subtelne, ale groźne odgłosy krematorium w obozie koncentracyjnym w „Strefie interesów”. Dźwięk jest zazwyczaj jedną z najmniej dyskutowanych kategorii podczas rozdania Oscarów, ale w tym roku jest o czym rozmawiać.

Na papierze nominowani nie mogliby być bardziej różni, jest zespół, który musiał ustalić, jak głośne powinny być śmiertelnie niebezpieczne akrobacje Toma Cruise’a w „Mission Impossible”, ci, których zadaniem było nadanie odpowiedniego tempa huśtawkom nastrojów „Maestro” Bradleya Coopera, nie zapominając o nominowanych, którzy w jakiś sposób wyczarowali, jak może brzmieć przyszła wojna z robotami w „The Creator”.

Strefa Interesów

Ale projektant dźwięku Johnnie Burn w tym roku wyróżnił się spośród swoich kolegów. Najpierw zdobył nagrodę BAFTA za swoją pracę w „Strefie interesów”, aby następnie zdobyć Oscara,

“Ta reakcja jest dla mnie zaskakująca”, powiedział Burn Sky News na czerwonym dywanie przed swoją wygraną. “Jesteśmy małym zespołem ludzi, którzy pracowali razem przez półtora roku i tak naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, że dźwięk jest tak ogromnym obciążeniem”.

Koncepcja reżysera Jonathana Glazera polegała na wykorzystaniu dźwięku do pokazania banalności zła rozwijającego się poprzez to, co słyszymy, rzucając widzom wyzwanie, aby naprawdę słuchali scen domowej błogości zestawionych z wyciszonym dźwiękiem wystrzałów egzekucyjnych w oddali.

Jak wyjaśnił Burn: “To było wiele badań, czytanie zeznań świadków i zrozumienie tego, co stało się w Auschwitz w 1943 roku”.

“Zrozumienie, jak brzmiały motocykle i pistolety… Czytanie wydarzeń związanych z torturami i morderstwami, które mogłem sobie wyobrazić, miałyby przypisany im dźwięk, a następnie odtworzenie ich najlepiej jak to możliwe przy użyciu aktorów, ale bardziej próbując znaleźć dźwięk w prawdziwym świecie, który jest podobny i zmienić jego przeznaczenie, ponieważ jest to bardziej wiarygodne niż udawanie przez aktora”.

Jego zespół musiał nie tylko skrupulatnie zbadać szczegóły tego, jak brzmiałby obóz koncentracyjny, ale także zmagać się z obsadą, której występy były nagrywane przez ukryte kamery.

Nie mogąc użyć wysięgników, musieli okablować dom, który znajduje się w centrum filmu. Zużyto prawie kilometr kabla mikrofonowego, aby uchwycić ich dialogi.

Mission: Impossible – Dead Reckoning

Podczas gdy w “Strefie interesów” dźwięk wykorzystywany jest z dużą siłą, na drugim końcu spektrum znajduje się “Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One”, jest pełna akcji i hałasu. Inżynier dźwięku Chris Burdon – który w zeszłym roku zdobył Oscara za “Top Gun: Maverick”, a wcześniej był nominowany za “Banshees Of Inisherin” – miał przed sobą ogromne zadanie. “W pościgu samochodowym w Rzymie masz 450 elementów w ciągu kilku minut, a potem masz muzykę ze wszystkimi warstwami” – powiedział. “To rodzaj procesu nakładania warstw… nawet prosta scena miałaby 20 warstw efektów dźwiękowych, czy to ptaków, kroków, drzwi…. Często rozmawiasz z członkami rodziny lub przyjaciółmi i są zaskoczeni, że to, co słyszą lub widzą, nie zostało nagrane na miejscu”.

Kiedy kino przeszło z filmów niemych na filmy mówione, tworzenie filmów zostało przekształcone przez dodanie dźwięku. Widzowie kin szybko rozwinęli nienasycony apetyt na musicale i filmy gangsterskie. Całe doświadczenie było zupełnie nowym doznaniem – od słyszenia karabinów maszynowych gangsterów rozbrzmiewających w fotelach kinowych po pisk opon podczas pościgu samochodowego.

James Mather (JM): “Tom ma bardzo silną opinię na temat kroków. Kroki na ścieżce produkcyjnej rozpraszają jego uwagę. Z jego punktu widzenia (i mieliśmy to również w Top Gun), kiedy idzie, nie jest świadomy swoich kroków. Wszyscy zgadzamy się, że nie rejestrujemy naszych kroków podczas chodzenia; rejestrujemy nasz oddech, ale niekoniecznie nasze kroki. O to mu chodziło i ja to rozumiem. Ale wzbudziło to pewne wątpliwości, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach ścieżka dźwiękowa zawiera każdy szczegół i wszystko jest wypełnione dla publiczności. Tom uważa – i w pewnym sensie się z nim zgadzam – że to rozprasza, jeśli w utworze jest tak dużo dźwięku, czy to perkusji w muzyce, czy kroków w sound designie. Jeśli nie ma takiej potrzeby, to ich nie ma.”

“Wcześniej, kiedy jesteś z The White Widow, jest bardzo cicho. Chcieli, aby pociąg brzmiał bardzo luksusowo i płynnie. Dźwięki pociągu włożono więc sporo pracy, aby podprogowo przypomnieć widzom, gdzie znajdujemy się w fabule tej sekcji – pociąg zaczyna się normalnie, a następnie staje się uciekającym pociągiem, a następnie staje się chaosem. Było bardzo dużo narastania i zaczęliśmy od znacznie większej ilości dźwięków, które następnie odrywaliśmy, aż znaleźliśmy się w miejscu, w którym rozpoznaliśmy, co się dzieje.”

The Creator

Według reżysera The Creator, Garetha Edwardsa, eksperci w tej dziedzinie są “na wagę złota”. “Tom [Ozanich] i Dean [Zupancic], którzy zrobili nasz miks dźwięku do The Creator, są również nominowani do Maestro, to nie przypadek… Ci ludzie to geniusze branży”.

Być może bardziej oczywiste jest to, że film o kompozytorze Leonardzie Bernsteinie musiał być perfekcyjny pod względem dźwięku, ale jak ten sam duet postanowił dowiedzieć się, jak brzmiałaby wojna między ludźmi a robotami ze sztuczną inteligencją?

Edwards powiedział: “Trudną rzeczą w projektowaniu dźwięku do filmu science-fiction… jest to, że jeśli posuniesz się za daleko, nie wiesz nawet, czego słuchasz. “Musisz spróbować znaleźć dźwięki, które są o krok od tego, co znamy teraz”. Po wstępnej rozmowie z dźwiękowcami na temat nowego projektu, reżyser odwiedził w 8 lokacji, które wykorzystał do nakręcenia 10-minutowego filmiku przedstawiającego charakter i koncept nowo kręconego filmu, nad którym mieli pracować. Dźwiękowcy poczuli się jak w futurystycznym “Baraka”, mieszance Terrence’a Malicka i Jamesa Camerona. Jeśli chodzi o dźwięk, reżyser chciał, by była to mieszanka naturalnego realizmu, “futuryzmu w stylu vintage” i w pełni futurystycznej, zaawansowanej technologii. Ten kierunek przełożył się dokładnie na nasze podejście do całego filmu.

A tak Erik Aadahl wspomina pracę przy scenie ze stakiem / skanerem USS NOMAD: “Stworzyliśmy całą partię dźwięków, wiele w pełni syntetycznych. Niektóre z moich ulubionych smaków NOMAD zostały stworzone przez projektanta dźwięku Malte Bielera. Gdy efekty wizualne zaczęły się pojawiać i zobaczyliśmy, że wiązki są animowane i zmieniają orientację, gdy celują, mogliśmy stworzyć wybuchy energii i ewoluujące szumy. Jakość wypaczenia, zsynchronizowana z obrazem, zdecydowanie zwiększyła efekt zagrożenia. I uwielbiam sposób, w jaki mikser efektów Dean A. Zupancic wykorzystał te dźwięki w Dolby Atmos, w wysokości i szerokości.”

Oppenheimer

Zadania Nolana dla Kinga podczas pracy nad “Oppenheimer” były nie lada wyczynem. Nolan poszukiwał epickiego dźwięku eksplozji atomowej oraz dźwięku nieskończenie małych cząstek i fal kwantowych. Poprosił również Kinga o stworzenie dźwięków obejmujących dekady i odległości oraz o stworzenie dźwiękowych ekspresji świętowania i horroru. To była ekspansywna skala dźwięków pod każdym względem, a King to wszystko dostarczył. “W przypadku eksplozji testowej Trinity moją inspiracją był dźwięk, który pojawiał się rzadko w naturze. Znalazłem nagranie jednego z tych wydarzeń, które posłużyło mi jako odniesienie. Istnieje wiele elementów, z których wszystkie zostały wybrane, aby pomóc w uzyskaniu tego dźwięku, który brzmi prawie jak trzaśnięcie ogromnych kosmicznych drzwi. Eksplozja testowa Trinity musiała być dźwiękiem niepodobnym do żadnej innej eksplozji. Wszyscy świadkowie testu wspominali o tym dźwięku w wywiadach przeprowadzonych wkrótce po teście. Podkreśliliśmy skalę wybuchu, sprawiając, że bunkier i wszystko w nim trzęsło się i drżało, gdy fala uderzeniowa w końcu uderzyła.”

“Detonacja nastąpiła w ciągu milisekund; było to bardzo nagłe wydarzenie. To był bardzo ostry BANG, który miał bardzo długi czas zaniku, jak grzmot dudniący wokół wzgórz otaczających wieżę. Obiekt znajdował się w dużej, płytkiej dolinie otoczonej niskimi wzgórzami, więc dudnienie trwało dość długo.”

Maestro

MAESTRO

Steven A. Morrow, Richard King, Jason Ruder, Tom Ozanich and Dean Zupancic

Dean A. Zupancic: “Jest tak wiele aspektów filmu, które kocham, ale uwielbiam przejścia. Myślę, że jedną z rzeczy, która była trudna, jest dźwięk, jesteśmy w 2023 roku, więc mamy Dolby Atmos, jesteśmy duzi i wyraźni. Ale musimy też naśladować rok 1943 i dopasować się do obrazu, a to był trudny taniec. Musieliśmy być w Atmos, ale dźwięk nigdy nie mógł być większy niż obraz i nigdy nie mógł być większy niż ramy czasowe. Tak więc wszystkie te piękne kostiumy i cała ta wspaniała charakteryzacja, jeśli nie wykonalibyśmy naszej pracy zbiorowo i nie wyciągnęlibyśmy cię z filmu, wszystko to poszłoby na marne.”

“Leonard Bernstein był dynamiczny. Miał elegancję, dokonywał odważnych wyborów i żył nieszablonowo. Miks dźwiękowy odzwierciedla wszystkie jego cechy w doskonałej harmonii. Zadaniem miksu dźwiękowego jest uzupełnienie opowieści, a ścieżka dźwiękowa Maestro robi to z elegancją, śmiałością i dynamiką dźwięku”.

“Kiedy wchodzi muzyka, to tak jakby Lenny wszedł do pokoju – odważny, pewny siebie, dynamiczny, mówiący: ‘Oto jestem, jestem Leonard Bernstein’. Podczas miksowania dokonano odważnych wyborów, takich jak to, kiedy nie odtwarzać muzyki i pozwolić efektom dźwiękowym odgrywać scenę dla emocji. Niektóre z najpiękniejszych, dramatycznych, opartych na dialogach scen zostały zagrane bez ścieżki dźwiękowej. Tradycyjnie tego typu wymowne sceny są udźwiękowione, aby odtworzyć emocje sceny. Bradley i nadzorujący montaż muzyki Jason Ruder przekazali ten zaszczyt efektom dźwiękowym. Wiedząc, jakie zadanie przed nimi stoi, efekty dźwiękowe musiały wkroczyć do akcji i nadać pewien rytm muzyczny, być partyturą, jeśli wolisz.”

CINEMATIC