Zdaniem wielu najlepsze kino domowe na świecie…
Poniżej opisujemy jedną z najciekawszych realizacji profesjonalnej sali kinowej, jaka powstała w ostatnich kilu latach. Była ona szeroko omawiana na łamach wielu magazynów branżowych, poświęconych tematyce kina domowego.
Rob Hahn to amerykański reżyser zdjęć filmowych, którego nazwisko powinieneś znać, jeśli kochasz kino. Pracował jako operator kamery dla uznanych reżyserów takich jak Frank Oz przy filmach „Kobiety z Stepford”, „Wielki skok” i „Wszystko albo nic”. Pracował również jako operator kamery dla laureatów Oscara odpowiedzialnych za zdjęcia, takich jak Conrad Hall (American Beauty) i Owen Roizman (Egzorcysta). Dzięki wrodzonemu wyczuciu i miłości do doskonałego dźwięku i projekcji, oraz dzięki pomocy Keitha Yatesa Design, zbudował niesamowity projekt Sali kinowe, który w 2019 roku został uznany za Najlepsze Kino Domowe Dekady.
W tym ekskluzywnym wywiadzie, redakcja Sound & Vision rozmawia o motywacji Roba Hahna do budowy „kina Hahn” oraz o wnikliwych spojrzeniach na jego karierę, która zainspirowała do stworzenia specjalnej kolekcji wybranych przez niego filmów „Kaleidescape Filmmaker Spotlight” – oferowanej na platformie Kaleidescape (niestety niedostępnej w Polsce z racji na prawa licencyjne).
Wywiad.
P(pytanie): Opowiedz nam o inspiracji do stworzenia „kina Hahn”, o konkretnych funkcjonalnościach, jakie chciałeś osiągnąć, oraz o tym, dlaczego jakość ma znaczenie?
W 2019 roku moja domowa sala kinowa została wybrana „Kinem Domowym Dekady” przez AVS Forum. Jednak podróż związana z projektowaniem i budową „Kina Hahn” rozpoczęła się w 1962 roku, gdy miałem 10 lat.
Kiedy obejrzałem „Lawrence z Arabii”, gdy film wszedł na ekrany w wersji 70mm, najprawdopodobniej z odbitki z oryginalnego negatywu, projekcja była doskonała: jasna lampa i niesamowicie ostra jakość obrazu. Pamiętam sekwencję, w której Lawrence wracał na gorącą pustynię, aby odnaleźć człowieka, który został pozostawiony. Było to bardzo intensywne i pełne suspensu, ale ujęcie, które zrobiło na mnie największe wrażenie, to ekstremalnie szeroki kadr rozległej pustyni, w którym w samym środku myślałem, że dostrzegłem bardzo mały czarny punkt. Poczekaj, czy to jest człowiek, którego szukamy? To niemożliwe, ale może? Odzwierciedlało to również to, co myślał Lawrence – widzowie stali się Lawrence’em z Arabii.
To ujęcie mogło zadziałać tylko dzięki doskonałej projekcji. Gdyby projektor był nieco nieostry, to zdjęcie nie dostarczyłoby tego, czego David Lean pragnął: sprawienia, że my (i Lawrence) pomyślimy, że widzimy kropkę, kropkę, która może być człowiekiem.
To doświadczenie zapoczątkowało moją pasję do oglądania filmów, które są odtwarzane w możliwie jak najdoskonalszej formie. Dlaczego? Ponieważ prezentacja ma znaczenie, nie tylko dla przyjemności oglądania obrazów pokazywanych w odpowiedni sposób, ale także dlatego, że wpływa na opowieść. To jedno ujęcie na zawsze zapadło mi w pamięć, ponieważ doskonała projekcja pomogła naprawdę opowiedzieć historię, którą reżyser chciał przekazać.
Jednak przez lata byłem ciągle rozczarowany. Za każdym razem, gdy wchodziłem do kina, nigdy nie wiedziałem, czego się spodziewać. Czy obraz będzie ostry? Czy lampa jest zbyt słaba? Czy obraz jest odpowiednio skadrowany? Czy dźwięk będzie tak głośny, że zaszkodzi moim uszom? Czy będzie zbyt cichy, że nie będę w stanie zrozumieć dialogów? Te problemy dotknęły mnie osobiście, gdy zacząłem kręcić własne filmy jako reżyser zdjęć. Pracujesz tak ciężko przez wiele miesięcy nad każdym szczegółem, tylko po to, aby odkryć, że podczas prezentacji obraz jest ciemny lub projektor jest nieco nieostry. Może ludzie powiedzą: „Ach, jest w porządku”, ale osobiście twierdzę, że każde niedociągnięcie podczas projekcji filmu wpływa negatywnie na podświadomy odbiór filmu i zarazem psuje całe doświadczenie.
Nie zrozum mnie źle, istnieje wiele fantastycznych kin na świecie, ale jest to kwestia odpowiedniego trafienia. Nigdy nie wiesz, czy pojawią się jakieś problemy dopóki film się nie rozpocznie.
Ulubione filmy demonstracyjne Roba Hahna:
„Moje ulubione filmy testują granice tego, czego niesamowite doświadczenie z oglądaniem filmów może dostarczyć w prywatnym kinie z optymalną akustyką i fascynującymi obrazami. Filmy wymienione tutaj to moje ulubione, które prezentuję w moim osobistym kinie. Moim celem było stworzenie przestrzeni, w której każdy film otrzymuje najlepszą możliwą prezentację, aby był pokazywany tak, jak zamierzali to twórcy filmu. Oznacza to niesamowity i potężny (ale łatwy do słuchania) dźwięk, doskonałą projekcję i absolutną ciszę w sali, tak aby każdy dźwięk był dokładnie odtwarzany.”
P: Czy możesz podzielić się osobistym doświadczeniem, które zainspirowało stworzenie „Kina Hahna” związane z niektórymi filmami, które wybrałeś do kolekcji „Spotlight”?
Podczas kręcenia filmu „In & Out” mieliśmy premierę w Kinie Paramount na terenie wytwórni Paramount, ogromne wydarzenie. Siedziałem po prawej stronie, w środku rzędu. W tamtych czasach używaliśmy tradycyjnych rolek z taśmami, z których był odtwarzany film. Kiedy wystartowała piąta rolka, byłem przerażony widząc, że jest nieostra! Przecież projekcjonista zauważy i naprawi to! Nie, musiałem siedzieć i oglądać swojej pracy w ten sposób – to było żenujące.
Lata później mieliśmy kolejną premierę w tym samym Kinie należącym do wytwórni Paramount. Byłem operatorem kamery, a w rolach głównych wystąpili Marlon Brando, Robert De Niro i Edward Norton. Reżyserem był Frank Oz, a film nosił tytuł „The Score”. Obok mnie siedział mój mentor, Conrad Hall (Butch Cassidy i Sundance Kid), z którym pracowałem jako stażysta przy filmie „Maratonczyk” i jako operator kamery przy „Szukając Bobby’ego Fischera”. Byłem bardzo zdenerwowany, nie chciałem aby zła projekcja popsuła doświadczenia filmowe.
Postanowiłem, że tym razem zasiądę na miejscu w przejściu, na balkonie, tuż obok drzwi prowadzących do kabiny projekcyjnej. I w momencie, gdy przeszli na drugą rolkę, znów była ona nieostra! Tym razem wstałem i wszedłem do kabiny projekcyjnej, delikatnie zwracając uwagę na problem. Pozwolili mi samodzielnie dostroić projektor. Reszta wieczoru przebiegła bez zakłóceń, a na końcu Conrad powiedział z szerokim uśmiechem: „To wygląda jak moje dzieło”. To było naprawdę niesamowite doświadczenie.
Wszystkie te doświadczenia skłoniły mnie do pragnienia stworzenia własnego kina domowego, w którym mogłem całkowicie kontrolować doświadczenie oglądania filmów.
Wpływy Roba Hahna: Conrad L. Hall i Owen Roizman
„Mój duży przełom nastąpił, gdy przez sześć miesięcy pracowałem jako stażysta w Amerykańskim Instytucie Filmowym dla Conrada Halla przy filmie 'Maratonczyk’. Po wejściu do związku zawodowego rozwijałem swój styl, pracując z nominowanym do Oscara Owenem Roizmanem, najpierw jako asystent operatora kamery, a potem jako operator kamery przy wielu filmach. Przed awansem na stanowisko reżysera zdjęć miałem okazję pracować jako operator kamery Conrada Halla przy filmie 'Szukając Bobby’ego Fischera’, co było niesamowitym doświadczeniem.”
P: Jakie były twoje założenia podczas pracy nad stworzeniem optymalnej przestrzeni do oglądania filmów?
Czułem się jak na misji. Nie potrafię policzyć, ile razy ludzie mówili mi: „Obejrzałem 'Odyseję 2001′ w samolocie” albo „Obejrzałem 'Bliskie spotkania trzeciego stopnia’ na telefonie”. Te filmy były przeznaczone do oglądania na dużym ekranie z niesamowitym dźwiękiem. Chciałem zbudować takie kino, aby móc wprowadzić ludzi w świat tych wspaniałych filmów i perfekcyjnie je ukazywać. W miejscu, które podkreślałoby doświadczenie, jakie zamierzali doświadczyć twórcy tych filmów.
Co sobie wyobrażałem? Pokój całkowicie zaciemniony, bez żadnych rozproszeń. Duży ekran z regulowanym rozmiarem obrazu (aby dostosować się do różnych proporcji). Doskonała projekcja (oczywiście nieskazitelnie ostra). Doskonała zrozumiałość dialogów. Potężne audio z perfekcyjną sekcją niskotonową (basem) i wciągającym, namacalnym dźwięku. Gdzie żadne miejsce nie jest gorsze, ale również nie odczuwasz zmęczenia słuchu – nie czujesz się tak, jakbyś był zaatakowany po zakończeniu filmu.
Problemem było to, że musiałem poczekać, aż technologia ulegnie poprawie na tyle, że będę w stanie osiągnąć to, co sobie wyobrażałem.
P: Twoja lista 25 ulubionych filmów w serii „Spotlight” jest eklektyczna, więc musiałeś mieć konkretne kryteria techniczne dla „Kina Hahna”, które spełniałyby twoje oczekiwania dotyczące jakości prezentacji?
Kiedy poczułem, że technologia nadrobiła zaległości, rozpocząłem swoje badania. Odwiedziłem wiele domowych kin w różnych miejscach w kraju, zaproszonych przez członków forum AVS, którzy uprzejmie przyjęli mnie do swoich domów. Zasypywałem ich pytaniami. Jak duży jest twój ekran? Jak wysoko znajduje się dół ekranu od podłogi? Dlaczego masz podwyższenie? Jak sobie radzisz z odbiciami? Ile rzędów siedzeń? Czy są jakieś problemy z kątami widzenia? Czy system HVAC generuje hałas i jeśli nie, to jak to osiągnąłeś?
Zapytałem także, jak wybrali swój projekt i kto pomógł im go opracować (i kto ostatecznie zbudował ich kino). Jakie błędy popełnili i co by zrobili inaczej, gdyby mieli szansę zaczynać od nowa? Po ułożeniu odpowiedzi na te pytania skoncentrowałem się na sprzęcie.
Istnienie Kaleidescape jako narzędzia do zarządzania moim materiałem źródłowym było prawdziwym bodźcem, który przyspieszył cały projekt. Kiedy zobaczyłem, że można skopiować filmy bit po bicie z dysku Blu-Ray na serwer i wyświetlać je w łatwym do użytku interfejsie, szybko dostępnym poprzez odtwarzanie filmu bezpośrednio z dysku twardego, omijając komunikaty FBI i menu dysku, to stało się impulsem do rozpoczęcia mojego kina. Wiedziałem, że technologia w końcu dogoniła moją wyobraźnię.
Jeśli chodzi o projektor, wiedziałem, że jest to najłatwiejszy element wyposażenia do zmiany w przyszłości. Zdecydowałem się na model Sony VPL-VW5000ES (później dokonałem aktualizacji do modelu Sony VPL-GTZ380). Jednak najważniejszym procesem podczas budowy mojego kina domowego było odpowiednie przygotowanie pomieszczenia. Jeśli to zrobisz na początku, będziesz mógł dowolnie dobierać sprzęt, w miarę jak technologie się rozwijają.
Teraz potrzebowałem znaleźć współpracowników – wkraczają Keith Yates z KYD i Geoff Franklin z The Projection Room. Podczas rozmów z nimi od razu nawiązaliśmy dobre relacje, a oni zrozumieli moje oczekiwania i mieli odpowiednią wiedzę techniczną, by je zrealizować. Wyjaśniłem, że moim głównym celem jest stworzenie kina, w którym otoczenie tworzy bezpośrednie połączenie z historiami, które rozgrywają się na ekranie, gdzie doznanie wspaniałego filmu nie jest zakłócone żadnymi rozpraszaczami.
Keith i ja podróżowaliśmy po różnych miejscach w całym kraju, przeprowadzając odsłuchy głośników frontowych, które zostały ukryte za moim ekranem Stewart Filmscreen o szerokości 19 stóp (ok. 5,8 metra), który jest akustycznie przezroczysty. Do testowania odpowiedzi częstotliwościowej na wysokie częstotliwości użyłem sceny z filmu „Wojna światów” Spielberga. Jest tam scena, w której samochód zostaje wyrzucony z dołu i ląduje na innym aucie. Energia wysokich częstotliwości podczas ich zderzenia jest niezwykle głośna i można wiele wnioskować na temat reakcji testowanego głośnika.
Tylko głośniki JBL M2 brzmiały w sposób, który nie powodował nieznośnego bólu, doskonale radząc sobie z wysokimi tonami bez powodowania zmęczenia słuchacza. Natychmiast się do nich przekonałem. Oczywiście, niskie częstotliwości w tym filmie są legendarnie potężne, a 22 subwoofery w moim kinie domowym (w tym 14 UberSubs) tworzą tak intensywne doświadczenie, że sprawiają, iż film jest naprawdę przerażający, tak jak zamierzano.
P: Jakie miałeś podejście wobec akustyki pomieszczenia i jego aranżacji?
Aby zapewnić odpowiednią akustykę, projekt nagłośnienia oraz autentyczną i żywą mieszankę dźwiękową, podchodziliśmy do tego procesu bardzo starannie podczas budowy kina.
Opis szczegółów dotyczących budowy mojego kina można znaleźć na AVS Forum, ponieważ jest to zbyt szczegółowe, aby omówić tutaj. Po zakończeniu budowy, moim celem było znalezienie pewnych filmów, które w pełni wyeksponują możliwości kina nie tylko wizualnie i dźwiękowo, ale także emocjonalnie – aby pozwolić ludziom doświadczyć tego, co się dzieje, gdy wielki film jest prezentowany w odpowiedni sposób. Chciałem pokazać, jak znacznie bardziej potężne i intensywne jest to doświadczenie, gdy pomieszczenie jest idealnie dostrojone. „Wojna światów” na pewno jest jednym z tych filmów aby uwypuklić zalety mojego kina, ale oczywiście są też inne filmy.
W moim kinie mam ponad 45 głośników rozmieszczonych na obszarze całego pomieszczenia, w tym również w suficie. Ze względu na niesamowite ścieżki dźwiękowe w formacie Atmos, piękny obraz i wciągającą historię, uważam, że film „Grawitacja” również doskonale nadaje się do prezentacji.
Na początku filmu można usłyszeć bardzo delikatne głosy pochodzące z ziemi od kontroli misji. Głosy, które komunikują się z astronautami w przestrzeni kosmicznej. Dźwięk przemieszcza się po suficie w niemal holograficzny sposób. Jest to bardzo ciche i subtelne, do tego stopnia, że niektórzy ludzie, gdy go słyszą, myślą, że są to głosy spoza kina (i nie mają serca powiedzieć mi, że moje kino nie jest tak szczelne, jak myślałem).
Następnie dochodzą do wniosku, że dźwięki pochodzą z filmu. Jest to istotne, ponieważ oznacza, że kiedy jako widz słyszysz jakikolwiek dźwięk, wiesz, że musi on pochodzić z filmu, co podświadomie zwiększa wrażenia immersyjne.
P: Czy gościłeś jakichkolwiek aktorów w swoim kinie, którzy mogli zobaczyć siebie na ekranie?
W 2019 roku udało nam się przekonać Keira Dulleę, głównego aktora z filmu „2001: Odyseja kosmiczna”, aby wziął udział w projekcji filmu w moim kinie jako benefis dla lokalnego teatru, Westport Country Playhouse. Przed tym Keir Dullea uczestniczył w pokazie 70-milimetrowej kopii filmu „2001” w Cannes, zorganizowanym przez Christophera Nolana, 50 lat po premierze filmu. Po zakończeniu naszej projekcji powiedział: „To była najlepsza projekcja „2001”, jaką kiedykolwiek widziałem. A to obejmuje premierę filmu w 1969 roku!”
Nie tylko było to dla mnie niesamowite doświadczenie, ale spośród 10 osób obecnych na tym wydarzeniu, żaden z nich wcześniej nie widział filmu na dużym ekranie. To było dla nich odkrycie. To właśnie dlatego zbudowałem to kino: aby eksponować ludzi na wielkie filmy tak, jak miały być oglądane, aby filmy mogły zabłysnąć w najlepszym świetle.
P: Twoja żona była zaangażowana w projekt budowy kina. Powiedz, co Twoja żona powiedziała kiedy zobaczyła pierwszy film w waszym kinie?
Moja żona wcześniej nie widziała filmu „Lawrence z Arabii”. Opowiedziałem jej o moim doświadczeniu związanym z tym filmem, gdy miałem 10 lat, i o tym, jak wiele dla mnie znaczył. Po wyświetleniu go dla niej, po prostu usiadła w ciszy, całkowicie zauroczona tym głębokim przeżyciem. Wszystko przyczyniło się do jej zaangażowania: wielkość ekranu, doskonałe projekcje, delikatny, ale potężny dźwięk, a także materiał źródłowy z najnowocześniejszego systemu Kaleidescape – to wszystko razem przyczynia się do prezentacji arcydzieł filmowych w odpowiedniej oprawie. A to ma znaczenie.
Konfiguracja sprzętowa – audio
Wzmacniacze:
Mark Levinson 533H (1)
Mark Levinson 531H (3)
KYD (Keith Yates Design) UA-12K (SpeakerPower SP2-12000)
JBL Synthesis SDA-8300 8 channel (3)
JBL Synthesis SDA-4100 4 channel (1)
Procesory:
Lake LM-44 (11)
Trinnov Altitude 32
Subwoofery (22 sumarycznie):
Za ekranem – 12x 24” UberSubs (na zamówienie) + 2x 24” UberSubs (poniżej środkowego siedzenia w 2-gim i 3-cim rzędzie siedzeń),
Dodatkowe – 8x JL SHOC-24 na bocznych i tylnej ścianie
Zestawy głośnikowe:
JBL Pro M2s (3)za ekranem
JBL Pro SCS 8 na suficie (10)
JBL Pro AC28/26 (4 , 2 przód lewy, 2 przód prawy)
JBL Pro 8340A (6, 2 lewy bok, 2 prawy bok, 2 tył)
Całkowita ilość kolumn: 45
System Dolby Atmos.
Konfiguracja sprzętowa – video
Video:
projektor Sony VPL-VW5000ES (zamieniony na SONY GTZ-380)
Lumagen Radiance Pro procesor video
Kaleidescape Strato serwer filmowy
Kaleidescape DV700 disc vault (9)
Kaleidescape 3U server (2)
Samsung 8500 4K player
Ekran:
Stewart SnoMatte 100 LS, Microperf, Director’s Choice, 4-way masking
Wymiary ekranu: 579cm x 274cm